wtorek, 4 listopada 2014

Religa. Biografia najsłynniejszego polskiego kardiochirurga.

~~~~
Serce nie raduje się, nie jest strachliwe, pobudzone lub zniechęcone. Odpowiada tylko na bodźce człowieka.

~~~~
Czuje, że wciąż dochodzi do granic możliwości, staje nad przepaścią, a Religa zmusza go, by zrobił krok w nieznane. Wierzy, że wkrótce będzie świadkiem transplantacji serca.

~~~~
Wie ksiądz, czasami patrzę w oczy pacjentowi i mówię, że go nie zoperuję. Wiem, że on umrze. Nie umiem powiedzieć, dlaczego potrafię to wyczytać, ale to prawda. Znam jego los i niestety to się sprawdza. Oczywiście jako lekarz kieruję się wskazaniami i przeciwwskazaniami. Jeżeli są wskazania, zwłaszcza życiowe, to ja się podejmuję operacji, ale proszę mi wierzyć, w momencie gdy patrzę w oczy i widzę w nich śmierć, ci ludzie zawsze umierają.

~~~~
-Panie doktorze, co pan mówi?
-Jest pani pierwszą matką, którą pytam o zgodę na pobranie serca pani syna do przeszczepu.
-Jego serce będzie biło w kimś innym?
-Tak.
-Syn chciałby tego.

~~~~
Papa Corleone stwierdza, że całe nasze postępowanie jest podporządkowane ambicjom.

~~~~
Rodzice nauczyli mnie jednej niezwykle ważnej rzeczy. Cały czas zwracali mi uwagę, że nie jestem najważniejszy na świecie.

~~~~
Religa oprowadza gościa po budynku, przedstawia pracownikom. - To jest pacjent, któremu uratowaliście życie- mówi. Mężczyzna dziękuje ze łzami w oczach.
Sarna: - A ludzie w fundacji po raz pierwszy zobaczyli, że ich praca ma sens. Mogli dotknąć tego pacjenta. Poczuli, jak ważne jest to, co robią. Wtedy stworzyliśmy zespół.

~~~~
A generalnie życie po przeszczepie serca "jest jak chodnik zasłany świeżo zerwanymi różami, po których trzeba przejść bosymi stopami. Wygląda pięknie, ale kolce bardzo ranią i nieraz trzeba zacisnąć zęby z bólu."

~~~~
Niektórzy modlą się o serce i mają wyrzuty sumienia.Czy czekanie na czyjąś śmierć jest grzechem? Czy grzech jest mniejszy, kiedy widzi się, jak umierali ci, którzy nie doczekali dawcy?

~~~~
Czy obce osoby mogą sobie coś radzić w takiej sytuacji? Chyba nie. Można tylko posłuchać, nic poza tym. Człowiek musi sam to przeżyć i na nowo poukładać.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz