Kochanie
Dzisiejszej nocy postaram się
Umrzeć
Zginąć waleczną śmiercią
Pośród nocnych igraszek burzy
Czekam aż spłynie na mnie deszcz
Złocisty
Kochanie
Widzę twą twarz przez sen
Kocham ją w tym upojeniu
W tym drgnieniu ulotnym
W tej ciszy spadających gwiazd
Jutro znów śnieg
Zachrzęści pod nagimi stopami
Znów odejdziesz
Tworzyć nowy Dzień
pachnie nadzieją :)
OdpowiedzUsuńPiękna śmierć i z nadzieją na zmartwychwstawanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam