środa, 6 maja 2009

chwila przerwy




Droga do Ciebie uciekła spod nóg.

I trawa nabrzmiała od rosy pieści mi stopy.
Dużo dużo rosy i dużo dużo trawy
zapach właśnie zaczął kwitnąć-
pełne garście zapachu.

Droga-igła do Ciebie zgubiła się w stogu siana.
A siano siano takie miękkie
i dużo go po brzegi
siano jak drogi.


Droga do Ciebie skręciła gdy szłam prosto.
Leniwe motyle obsiadły mi ramiona
całe dłonie motyli
głowa pełna motyli.

Katarzyna Pakuła



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz