piątek, 24 kwietnia 2009


jak ogień trawi lekkie drzewo

jak ogień trawi lekkie drzewo
tak ja oplatam twoje ciało
miękka i zwinna jak płomień

kochając ciebie delikatnie
rozniecam twoje myśli w płomień
mój żar ich zimną formę kradnie

dotknięcie moje jasne niebo
twych oczu zwęża w ciemny płomień
tak kocham cię kochając siebie

płomień powtarzam płomień płomień
kaleczy usta rani dłonie
i wszelki kształt pod złotem grzebie

Poświatowska



3 komentarze:

  1. "tak kocham cię kochając siebie"

    najgorsze jest to, że miłość jednak zbyt często bywa samotna

    OdpowiedzUsuń
  2. zawsze, także wtedy, gdy boli

    OdpowiedzUsuń