Trzy krople
płyną bezgłośnie
w oceanie smutku
samotnie pomimo pełni
obecności pozostałych
Patrz
patrzy
a ty
uciekasz
chowasz się w sobie i milczysz
usuwasz co piąte słowo
kasujesz z głowy
nie mówisz
przeciez i tak nie dotrze
na koniec świata
głos
wołasz na pustyni
zerwany z łańcucha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz