niedziela, 23 grudnia 2012

Poświatowska w głowie...



\***\
Na zakurzonej drodze szukam twoich ust

schylam się i zaglądam pod każdy omszały kamień

w wilgotnym cieniu zwinięte krągło śpią ślimaki

budzę je i pytam gdzie on jest? przeciągają zaspane rogi

wychylają się z łupin mrużą oczy od słońca

i nikną nie mówiąc nic, pytam kamienia gładzę

Chropową powierzchnię ciepłą spragnioną ręką, milczy

pytam słońca, pochyla głowę na zachód i idę

za słońcem na zachód żeby znaleźć ciebie.



\***\
pamiętaj także o tym, że kochałam, i, że to miłość skazała mnie na śmierć.


\***\
twoje wargi osuwają się ze mnie fioletowo i chmurnie gdy milczysz







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz