Bo nic nie jest jak zawsze
korona słów osuwa się
z głowy
Nic
księstwo milczenia
i snów
Otwieram oczy
i widzę
przeciwstawne bieguny
poranek
z rosy łzy
nic nie jest jak zawsze
budzę się zmęczona
nic nie będzie
przecież to tylko chęć
dzika chęć powrotu
na barkach
leżą skrzydła
do lotu niezdolne
mów do mnie
po cichu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz