wtorek, 2 kwietnia 2013

Holi



spojrzałam na babcię
w chwili gdy dowiedziała się, że jej dawny znajomy nie żyje
młodszy od niej
żaden przyjaciel, ani bliski znajomy
tylko ktoś, kogo znała w pewnym momencie swojego życia
i zobaczyłam
jak w jej umyśle goni ta świadomość
ta bliskość umierania
odchodzenia
jak bardzo nie potrafiła się z tym pogodzić
jak bardzo stara się odsunąć myśl
że i jej to dotyczy
że i ją to sięgnie

czułam na sobie jej ból
nie mogłam od niej oderwać oczu
razem z nią nie mogłam się pogodzić z nieuchronnością śmierci

i chyba nigdy nie zrozumiem 
dlaczego to wszystko akurat tak jest stworzone.

nigdy ie chcę zostać sama


i choć piękne jest 
jak inni cieszą się z życia
barwią je na różne kolory radości
to zawsze wisi ciemne widmo śmierci

nad każdym


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz