wtorek, 18 marca 2014

Opowieść niewiernej

Książka średnia, nawet można powiedzieć- kiepska. Ale coś udało się wysupłać...


@
Z małżeństwem jest jak z nową posadą: ile na początku wynegocjujesz, tyle masz. Potem bardzo trudno zmienić warunki-zarówno racy jak i życia.
@
Zobaczyłam też, że można uciekać z ramion jednego mężczyzny, by potem wpaść w objęcia drugiego. I kochać.
Czekać.
Tęsknić.
Jedno jest pewne, potem nic nie jest już takie samo...
@
Kiedyś myślałam, że miłość polega na tym, że nie dostrzegamy wad drugiej osoby. Teraz jestem przekonana, że byłam w błędzie. Miłość to przede wszystkim akceptowanie wszystkich niedoskonałości partnera. Bo kocha się nie za coś, ale mimo wszystko...
@
Jak już masz pieniądze, okazuje się, że całe twoje życie to ich zarabianie. Nie masz już wolnej chwili na nic innego, nawet na to, by te pieniądze wydawać...
@
Dobranoc-nie-gadaj-tyle-bo-jutro-mam-ciężki-dzień. Pojutrze-też-mam-ciężki-dzień. Tydzień-mam-ciężki. Miesiąc-mam-ciężki. Życie też.